Nie ma nudy w… domu! #5
Nie ma nudy w… domu! #5
Jeśli możecie sobie obecnie pozwolić na luksus niewychodzenia z domu, bardzo się cieszymy i spieszymy z prawdziwie kulturalną pomocą, jeśli dopadłaby Was nuda!
Nie tylko serdecznie polecamy standardowe (ale jakże miłe!) domowe aktywności takie jak:
- nadrabianie zaległych lektur,
- długie maratony filmowe (z pyszną herbatą i mruczącym kotem),
- ogrywanie bliskich w planszówki,
- kolorowanki <kliknij>
- artystyczne wytęż wzrok <kliknij>
- „wyzwanie przyjęte” <kliknij>
- komunikat z Ministerstwa Komiksu <kliknij>
ale do tej listy dzisiaj dodamy także:
wystawę fotografii Ewy Kępys – „Pewnego razu w NCK…”, którą prezentujemy teraz w Szarej Galerii CENTRUM, a o której autorka pisze tak:
Moją współpracę z Nowohuckim Centrum Kultury wspominam niezwykle ciepło. Zaczęło się od wystawy zbiorowej, mającej miejsce właśnie w NCK, do której zostałam zaproszona jako jedna z twórczyń. Kiedy omawiałam ze znajomą moje prace, podeszła do nas Pani Joasia Lewińska, kierowniczka Galerii Centrum NCK. Usłyszałam od niej kilka miłych słów na temat moich prac. Dołączył do nas dyrektor NCK, pan Zbigniew Grzyb. Wspólnie zaproponowali oprowadzenie mnie po obiekcie, zakładając, że przestrzenie które zawiera, mogą okazać interesujące fotograficznie. Nie pomylili się. Pomieszczenia w Nowohuckim Centrum Kultury są wspaniałe i zróżnicowane. Kiedy obejrzałam cały obiekt, rzuciłam luźną myśl, że mogłabym stworzyć edytorial modowy, w którym elementem spajającym historię byłby właśnie budynek, w którym została sfotografowana. Pani Joasia i Pan Zbigniew przyjęli plan niezwykle entuzjastycznie, zaufali mi i dali wolną rękę w doborze ekipy z którą pracowałam, i całego procesu tworzenia. To rzadko spotykane w Polsce podejście, za które jestem bardzo wdzięczna. Pragnę podziękować również zastępcy dyrektora, panu Konradowi Muzykowi, oraz wszystkim pracownikom NCK, którzy bardzo ułatwili nam pracę podczas dwóch dni zdjęciowych. Zarówno ja, jak i moja ekipa, wspominamy sesję jako jedną z najbardziej udanych w naszych dorobkach.
– Ewa Kępys