Tomasz Gudzowaty

Tomasz Gudzowaty

„My Walk II”

 

14-7-2005 / 29-8-2005

Budynek C.

„My Walk II” to kontynuacja cyklu fotografii „My Walk”. Na ekspozycję składa się 50 zdjęć z podróży Tomasza Gudzowatego w latach 1997-2002 (m.in. do Mongolii, Kenii, Botswany, Etiopii, Chin, na Filipiny), a także z ostatnich wypraw do Mongolii i Peru. Obok nie prezentowanych wcześniej fotografii, znalazło się tu kilka dobrze znanych prac, nagrodzonych na World Press Photo: Pierwsza lekcja zabijania, Paradise crossing oraz Tysiącmilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.

Tomasz Gudzowaty zyskał międzynarodowe uznanie w dziedzinie fotografii przyrodniczej i reportażowej. Zdobył szereg nagród i wyróżnień, m.in. w kilku edycjach prestiżowego międzynarodowego konkursu World Press Photo. Jego zdjęcia były wielokrotnie publikowane w prasie; wydał także kilka albumów. W tym roku otrzymał Nagrodę Doskonałości (Award of Excellence) w najważniejszym konkursie fotograficznym za oceanem – Pictures of the Year International – za reportaż o mongolskich Kazachach, polujących z orłami.

Informacje: www.yours.pl

Uderzając czołem o ziemię

Pewien buddyjski mnich maszeruje całymi dniami, co krok padając na kolana i uderzając czołem o ziemię. Poza małym tobołkiem nic ze sobą w podróż nie zabrał, a najeść się może tylko wtedy, gdy litościwy przechodzień podzieli się kolacją z ubogim wędrowcem. Ten osobliwy hołd dla cudowności życia (metafora człowieczych upadków i wzlotów?) potrwa jeszcze wiele lat. Ale czy nam, ludziom Zachodu, kiedykolwiek uda się go zrozumieć?
Może nigdy, ale spróbować warto. Po raz pierwszy zmierzyłem się z nieskończonością buddyzmu w roku 2002, gdy z aparatem fotograficznym w garści spędziłem ponad miesiąc w klasztorze Shaolin. Wielogodzinne medytacje i katorżnicze techniki treningu, którym skwapliwie poddają się tamtejsi mnisi, nie zmieniają się od wieków. Podobnie, jak generacje ich poprzedników, dzisiejsi mistrzowie medytacji doskonale panują nad swoimi ciałami. Potrafią obniżać tętno do kilku uderzeń serca na minutę. Gdy chcą, nie odczuwają bólu, a ich anty-grawitacyjne spacery po ścianie zapierają dech w piersiach widzów.
Do podobnej doskonałości dążą uczniowie szkoły Shishahai w Pekinie, wychowującej przyszłych mistrzów sportu. To oni będą reprezentować Chiny na igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w Państwie Środka w roku 2008. Ale kiedy patrzyłem w oczy kilkuletnich dzieci, poddawanych dorosłemu, do granic możliwości wyczerpującemu treningowi, nie widziałem w nich satysfakcji i dumy mnichów Shaolin. Widziałem strach przed przegraną. Te dzieciaki dobrze wiedziały, że na ich miejsce czyha setka kolejnych kandydatów do lekkoatletycznej galerii sław.
Rywalizacja jest sensem życia także dla Mongołów, którzy podczas corocznego święta Naadam urządzają swoje tradycyjne zawody sportowe. Od najmłodszych lat walczą o miano najlepszych jeźdźców, łuczników i zapaśników. W przeciwieństwie do małych Chińczyków, Mongołowie czerpią z zaciekłej rywalizacji nieopisaną radość. A przecież na turnieju Naadam nie raz leje się krew…
Potomkami starych plemion mongolskich są Kazachowie. Nic więc dziwnego, że również oni znakomicie czują się w siodle. Jednak największy podziw budzi ich mistrzostwo w polowaniu z orłami. Drapieżne ptaki nie są dla myśliwych jedynie doskonale wyszkolonymi „maszynami do zabijania”. To przede wszystkim wierni towarzysze ciężkiego, surowego życia. Dlatego też po kilku latach wspólnych łowów, Kazachowie ofiarują orłom wolność.
Niedawno wróciłem z Peru, gdzie spędziłem trzy tygodnie, obserwując mieszkańców wioski Maras. Mieszkającym na wysokości 3300 metrów Peruwiańczykom większość czasu zabiera praca na tarasach solnych. Dla zbłąkanych turystów ten niezwykły twór natury może być li jedynie gratką cieszącą oko. Czym są tarasy dla mieszkańców Maras? Wystarczy spojrzeć na ich zżarte przez sól dłonie. Harówka wysoko w górach to nie jedyne zajęcie Peruwiańczyków. Aby przeżyć, muszą jeszcze zajmować się hodowlą zwierząt, uprawą roli i wypalaniem cegieł. Wciąż jednak mają nadzieję na poprawę losu, a pomaga im w tym religia. O codziennych trudach zapominają w czasie festiwalu Qoyllur Riti, podczas którego oddają cześć Chrystusowi modląc się, śpiewając i tańcząc.
Druga edycja wystawy „My Walk” daje mi okazję do podzielenia się z Państwem najnowszymi, niepublikowanymi dotąd zdjęciami z Peru. Znalazły się tu także moje ulubione fotografie z podróży po Azji, Afryce i Europie z ostatnich 8 lat: portrety dumnych wojowników z afrykańskiego plemienia Samburu, wędrujących po Anglii Romów, nieletnich filipińskich prostytutek… Jest kilka zdjęć pochodzących z cyklu „Following The Rain”, na których „upolowałem” antylopy gnu przemierzające setki kilometrów w poszukiwaniu wody i pożywienia. Każda z tych fotografii jest dla mnie jak uderzenie czołem o ziemię. Oto „My Walk II” — mój prywatny katalog zachwytów nad niezwykłością i różnorodnością świata.

Tomasz Gudzowaty

Tomasz Gudzowaty

Urodzony w Warszawie, w 1971 roku.
Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Członek Polskiej Agencji Prasowej.
Członek A.I.P.S. (Association Internationale de la Presse Sportive).
Członek Klubu Dziennikarzy Sportowych.
Reprezentowany przez Focus Fotoagentur i Yours Photography.
Laureat wielu prestiżowych nagród i wyróżnień, m.in.:

Konkurs Polskiej Fotografii Prasowej 1999
(druga nagroda w kategorii „Świat w którym żyjemy”)
WORLD PRESS PHOTO 1999
(pierwsza nagroda w kategorii „Nature and Environment”)
WORLD PRESS PHOTO 2000
(druga nagroda w kategorii „Nature and Environment”)
Konkurs Polskiej Fotografii Prasowej 2000
(pierwsza, druga oraz trzecia nagroda w kategorii „Świat w którym żyjemy”)
Konkurs Polskiej Fotografii Prasowej 2001
(druga nagroda w kategorii „Sport” – za zdjęcie pojedyncze)
Konkurs Polskiej Fotografii Prasowej 2001
(druga nagroda w kategorii „Sport” – za reportaż)
WORLD PRESS PHOTO 2003
(pierwsza nagroda w kategorii „Sports singles”)
WORLD PRESS PHOTO 2003
(druga nagroda w kategorii „Sports – stories”)
Konkurs Polskiej Fotografii Prasowej 2003
(trzecia nagroda w kategorii „Świat w którym żyjemy”)
oraz
POYi (Pictures of the Year International) 2005
(nagroda Award of Excellence w kategorii „Magazine Division / Feature Picture Story”.)

Photo © Tomasz Gudzowaty, Yours Photography / Fotoagentur Focus

Galeria zdjęć:

24c2d0aac247fadb2f2c1b43e14ada71

afebdf1f28fb7a64757f0f6841f5e4ba

d7cffdf5b88d791bd18a5d5961ae4f5d