Ewa Buczyńska
26-11-2010 / 26-12-2010
Budynek A.
Oryginalność wizji świata, jaką proponuje nam w swojej sztuce Ewa Buczyńska, polega na ukazaniu rzeczywistości poprzez jej drobne elementy, dobierane według własnego, niepowtarzalnego klucza. Artystka składa owe fragmenty w sekwencje zdarzeń, które śledzimy zarówno na planie pojedynczych obrazów, jak i w ich konsekwentnie prowadzonych cyklach. Każda z tych propozycji zdaje się nie mieć ani początku, ani końca – to dzieła otwarte, historie niedopowiedziane, z obietnicą dalszego ciągu. To świat kameralny, pełen ekscytujących odkryć, wnikliwych obserwacji i wciąż nowych emocji. My zaś, widzowie, dopuszczeni do uczestnictwa w tym niekończącym się przedstawieniu form, barw i nastrojów, uczymy się patrzeć na rzeczy wokół nas całkiem po nowemu, z nieznanej perspektywy.
Działalność artystyczną Ewa Buczyńska rozpoczęła w połowie lat 50. XX wieku, po ukończeniu Wydział Malarstwa w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wraz z grupą przyjaciół z uczelni związała się wówczas z Nową Huta, gdzie mieszka do dzisiaj, w bloku na os. Centrum, wraz z mężem malarzem Walentym Gabrysiakiem. Oboje znaleźli się w kręgu wybitnych postaci krakowskiego i zarazem nowohuckiego środowiska artystycznego, do którego należeli Jerzy Wroński, Marian Kruczek, Danuta i Witold Urbanowiczowie, Lucjan Mianowski, Julian Jończyk i Eugeniusz Mucha. Sama Buczyńska wybrała jednak całkowicie własną drogę artystyczną, stając jakby z boku ogólniejszych zjawisk w sztuce swoich czasów.
Architektonika jej malarstwa i litografii od początku skłaniała się ku syntezie, użyciu form rozbitych na elementarne moduły i następnie scalonych statyczną, geometryczną kompozycją, czystą i rygorystycznie uporządkowaną. Z owych kadrów wyjętych z rzeczywistości powstają jednak kompozycje pełne emocji i ukrytej symboliki. Emocjonalność i intymność, przelane na płótno, podlegają u Buczyńskiej reżimowi intelektualnej przejrzystości, artykułowanej w oparciu o dychotomie: negatyw-pozytyw, analiza-synteza, statyczność-dynamika. Rozbijając kompozycję figuratywną, doprowadza ją do najprostszego układu plam i linii. Potem z elementów abstrakcyjnych buduje znów obraz „przedstawieniowy”, ale już bardziej lapidarny, zwięzły. Choć nie jest to komunikat zawsze łatwy w odbiorze, nie ulega wątpliwości, że kontemplacja formalnych walorów tej twórczości musi iść w parze z analizą dzieła w jego wymiarze duchowym, czysto osobistym. Znakomicie ilustruje to seria grafik „Listy”, jak też cykle malarskie: czerwony – z podtytułami „Doznania”, „Uwięziony pejzaż”, „Uporczywa rzeczywistość”; niebieski – nazywany przez autorkę „Sekwencjami w błękicie” ; znaki czasu – „Wzloty” i wreszcie biały, którego kontynuacji ciągle możemy się spodziewać.
Nic dziwnego, że cały niemal dorobek artystyczny Ewy Buczyńskiej wydaje się zjawiskiem jednorodnym, wykazującym w każdym okresie te same cechy twórczości świadomej i konsekwentnej. Owa dyscyplina formalna w żadnym jednak przypadku nie prowadzi do monotonii. To silnie zaznaczony nawias, w który artystka ujmuje kolejne eksperymenty i etapy twórczych fascynacji. Dyscyplinując formę swoich prac, nigdy nie zamknęła wyobraźni, co najwyżej ograniczał zbyt daleko idące niedomówienia.
Malarstwo Ewy Buczyńskiej porusza wyobraźnię widza i prowokuje do indywidualnego wysiłku poznania istoty rzeczy. Skorzystajmy z tego zaproszenia, mając świadomość, że mamy do czynienia z rzadkim przypadkiem bogactwa treści wyposażonego we wszystkie istotne składniki wybitnego dzieła sztuki.
Joanna Gościej-Lewińska
Ewa Buczyńska.
Urodzona w Siedlcach. Dyplom uzyskała w 1954 roku w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Malarstwa.
Uprawia malarstwo, grafikę, rysunek, techniki ścienne.
Uzyskała wiele nagród i wyróżnień w konkursach krajowych i zagranicznych.
Uczestniczyła w wielu wystawach zbiorowych, ma w dorobku wystawy indywidualne w kraju i za granicą.
Mieszka i tworzy w Nowej Hucie od ponad 50 lat.