Prapremiera „Liberi”, Agnieszka Bednarz-Tyran i Katarzyna Kostrzewa
19 lutego 2021 r. w Studiu Krakowskiego Centrum Choreograficznego odbędzie się pierwszy pokaz spektaklu „Liberi” autorstwa Katarzyny Kostrzewy i Agnieszki Bednarz-Tyran. Prapremiera ma charakter zamknięty. Mamy nadzieję, że widzowie będą mieli szansę uczestniczyć w premierze spektaklu w niedalekiej przyszłości. Projekt został zrealizowany w ramach Stypendium Twórczego Miasta Krakowa.
„Liberi” to po łacińsku dzieci, z włoskiego natomiast przymiotnik „wolni”. Dla wielu współczesnych kobiet wykluczające się dziś tłumaczenia. Istotnym czynnikiem tworzenia spektaklu była cielesność, która jest główną bohaterką tej historii oraz polem walki pragnących życia bez dzieci. Projekt „Liberi” to studium o stracie, gdyż zarówno dla tych decydujących się, jak i nie decydujących na macierzyństwo, coś podlega kasacji, jakiś styl życia musi zostać oddany by zaistnieć mógł inny. Najistotniejszym elementem twórczym jest sam proces podejmowania decyzji, który dla niektórych kobiet rozciąga się czasem na długie lata. Wewnętrzne rozdarcie pomiędzy dwoma ścieżkami życiowymi, których, jak próbują udowodnić współczesne kobiety, nijak nie da się pogodzić. W tle pobrzmiewa słowo, którego tak nie lubimy – kompromis. Na te z nas, które nie godzą się na półśrodki i rozbijanie/ubogacanie własnej tożsamości – czeka taka właśnie, najtrudniejsza, decyzja.
fot. Kamil Czernecki
Reżyseria: Katarzyna Kostrzewa
Choreografia i wykonanie: Agnieszka Bednarz-Tyran
Multimedia: Marek Bula
Muzyka: Sławomir Kupczak, Marek Bula.
Koprodukcja: Krakowski Teatr Tańca
Partner pokazu przedpremierowego: Krakowskie Centrum Choreograficzne – Nowohuckie Centrum Kultury
W spektaklu wykorzystane zostały utwory muzyczne: Nie wiem czy chcę Marii Peszek z albumu „Jezus Maria Peszek”, Sorry Polsko, koncertowe wykonanie piosenki w wykonaniu Marii Peszek i Natalii Zamilskiej, Beginning to Skl (Last work) z albumu 7 days in Entebbe Rodrigo Amarante, Oy Ishov Chumak zespołu DakhaBrakha.
Sfinansowano ze środków Urzędu Miasta Krakowa, w ramach programu Stypendia Twórcze Miasta Krakowa.
Katarzyna Kostrzewa jest artystką wspieraną przez Krakowski Teatr Tańca w ramach programu „Ops!”
Projekt “Liberi” to spektakl teatru tańca, który w swojej formie mieści cechy spektaklu tańca, performance oraz teatru dramatycznego, czerpie naprzemiennie z tych form tworząc hybrydę, która według autorek w najlepszy sposób daje wyraz przekazywanej treści.
W szerszym kontekście spektakl “Liberi” to obiektywne spojrzenie na zagadnienie zniewolenia społecznego kobiet i narzucanej im wizji świata i rodziny. To również refleksja na temat wolności współczesnej kobiety, Europejki i Polki. Temat niezwykle istotny, a obecnie dodatkowo wzmocniony wydarzeniami mającymi miejsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020. Praca nad spektaklem “Liberi” rozpoczęła się pod koniec 2019 roku. Od początku temat samostanowienia i wolności wyboru kobiet był dla jego autorek tematem istotnym, w którym dostrzegały niesprawiedliwość i często opresyjne zachowania społeczne, które dotyczą konieczności posiadania dzieci, albo przynajmniej zadeklarowania swojej chęci ich posiadania. Refleksja na temat wolności jest tym bardziej bolesna im większą wolnością zdajemy się dziś pozornie dysponować. Pozornie – gdyż rozbija się ona o mur tak podstawowego prawa jakim jest możliwość decydowania o swojej płodności.
Jest to również twórczość, w której przyjrzeć się możemy mentalności współczesnego Polaka, kierującego się zbiorem pewnych przekonań i idei, przekazywanych mu z pokolenia na pokolenie. Stanowią one często zamknięte listy „powinności” i „nietaktów”, których w węższych kręgach rodziny i znajomych lepiej przestrzegać, lub chociaż udawać, że się do nich stosuje. Dyskutujemy, przekonujemy próbując nawet obcym ludziom narzucić swój obraz chrześcijańskiego świata, bo przecież każdy Polak to katolik.
Do tematu bezdzietności z wyboru jako społeczeństwo zupełnie nie jesteśmy przygotowani. Jest to temat nowy, otoczony wieloma zakazami i granicami. Może dlatego, że od zawsze pomijany i chyba nigdy nie traktowany poważnie. Gdy kobieta deklaruje brak chęci do posiadania potomstwa, przyporządkowuje się jej jedno z dwóch, najczęściej spotykanych, tłumaczeń. Pierwsze – nie może mieć dzieci, drugie – nie znalazła odpowiedniego partnera. Co w sytuacji gdy bezdzietność okazuje się wyborem? Gdy na nieposiadanie dziecka lub dzieci decyduje się młoda, zdrowa, zamężna, niezależna finansowo, spełniona zawodowo i prywatnie kobieta? Proces, który dokonuje się w naszych umysłach jest bardzo dynamiczny. Nierzadko emocjonalny, wywołujący uczucie zagrożenia, nieracjonalnego lęku, chęci walki o swoje przekonania. Właśnie: swoje.
Gdy jednak w grę wchodzi tak ważny społecznie temat jak zstępowalność pokoleń czy wymieranie narodu, traktujemy czyjąś decyzję o bezdzietności bardzo osobiście. Dlatego wciąż jest to temat z kategorii rozmów o polityce czy religii, gdzie wszyscy uczestnicy dyskusji odchodzą z pola walki z uczuciem niesmaku i goryczy, a nierzadko również upokorzenia. Dlaczego jest tak, że w obliczu rozmów o świadomej bezdzietności większość kobiet wciąż woli uśmiechnąć się i przemilczeć swoje stanowisko?