Nie tylko ludzka forma – Adriana Markowska

Nie tylko ludzka forma – Adriana Markowska

Recenzja spektaklu „Błogo” w chor. Ramony Nagabczyńskiej  powstała podczas warsztatów krytyki w ramach Krakowskiego Festiwalu Tańca 2024. 

NIE TYLKO LUDZKA FORMA
Adriana Markowska

Trzymająca w napięciu cielesność jako dzieło nieskończonego stwarzania. Performans Błogo Ramony Nagabczyńskiej jawi się jako proces nacechowany znaczeniami do granicy. Ciało, w tym przypadku kobiece, poddawane jest ciągłym mutacjom. Temat stanu ciąży i fizyczności ludzkiej jest zaledwie wierzchnią warstwą interpretacyjną.

Performans potraktował przestrzeń klatki schodowej jako scenę i jako wielostopniowy ołtarz, podium dla rozgrywanej akcji. Przeniesienie performansu poza scenę dodało mu kolejnych możliwości istnienia, nie tylko w obiegu spektakli tanecznych. Popchnęło go dalej, stawiając pytanie o granicę pomiędzy tańcem a sztuką performance’u. Architektura schodów foyer NCK, w formie osuwających się kaskadowych postumentów, pozostawiła jednak niedosyt ich eksploracji.

Pierwsza część Błogo przybiera kształt poruszającej się rzeźby, której kompozycja oparta jest na dłuższych czasach trwania, a znikome ruchy ukazują silne, skoncentrowane ciało. Nie potrzebuję niczego więcej. Performans, który mógłby się rozciągnąć na cały dzień, eksplorując cielesność jak mięso; płynne i fizyczne. Bazujący na mikroruchach i oddechu.

Nagabczyńska z rozpuszczonymi włosami, ubrana w komplet bielizny w jasnym kolorze, mimo że groźna i przerażająca w ruchach, w warstwie wizualnej była niezwykle dziewczęca. Postać leżała na posadzce z rozchylonymi kolanami, niewidoczna głową. Spomiędzy krocza wyłoniły się smukłe dłonie w połyskujących pierścionkach. Z groteskowa rozkoszą prezentowały kolejne zabawki oraz z gracją zrzucały je ze schodów. Pchały je dalej. Ta iluzja porodu, splątanego ciała, stanowiła hipnotyzującą i niezwykle estetyczną kompozycję.

Wolałabym, żeby na tym momencie się skończyło. Dalsza część była nierównomierna kompozycyjnie. Formy posągu górującego na podium, jak na szczycie Akropolu, opierały się na prostych skojarzeniach. W porównaniu do pierwszej części mocno osadzonej w ciele, druga wydaje się zbyt rozciągnięta; operuje zupełnie innym językiem, osłabiającym dynamikę. Końcowe sceny nie stanowiły dla mnie domknięcia procesu. Były zakończeniem pewnej fabuły dla opowieści, która się wykluła w pierwszej części, ale nie dla performansu jako całości. W tak abstrakcyjnej propozycji, jaką zdawało się mieć dzieło na początku, nagle zostało zrównane z realistyczną konstrukcją złożoną ze wstępu, rozwinięcia i zakończenia.

Wymowa dzieła pozostawia wiele niedopowiedzeń i furtek, które mogę eksplorować dowolnie. Dostając kilka podpowiedzi od autorek, mam wolność we własnej interpretacji. Utrzymuje się u mnie poczucie, że w warstwie treściowej działo się tak dużo, że warstwa formalna za tym nie nadążyła; kompozycyjnie ten aspekt się rozproszył, a ciężar został oparty na interpretacji osób oglądających. Niedostatek formalny nie nadążył za nadmiarem treściowym.

Błogo podejmuje swoją wymową motyw monstrualnej cielesności. Silnie osadza to dzieło w kulturze, obecnym trendzie zainteresowania różnorodnością, tematami poszerzającymi perspektywę. Stojącymi w kontrze do antropocentryzmu, a nakierowującymi uwagę na inne formy cielesności. Podejście to jest widoczne także w innych punktach tegorocznego programu festiwalowego: przytaczając chociażby spektakl z dnia poprzedniego Insectum in… Krakow Terezy Ondrovej i Silvii Gribaudi, także eksplorujący cielesność jako stale morfującą formę w dyskursie społecznym i politycznym.

W centrum pozostaje ciało, jego relacja z innością i poszukiwaniem tożsamości oraz emancypacją. Skojarzenie z porodem było tak jednoznaczne, że jednocześnie stwarza obszar do szukania głębiej. Jakby było zbyt oczywiste, aby stać się głównym sensem. Dualistyczne podjęcie tego tematu odczytuję jako ucieleśnienie emocji, rodzaj furii, ale też bezradności, i potrzebę poddania się tym uczuciom.

„Błogo” – Ramona Nagabczyńska
Choreografia, wykonanie: Ramona Nagabczyńska
Dramaturgia: Agata Siniarska
Kuratorka: Alicja Latkowska
Światła: Jędrzej Jęcikowski
Produkcja: Muzeum Narodowe w Warszawie, Wsparcie: Centrum w Ruchu, Komuna//Warszawa
Spektakl prezentowany 5.08.2024 r. w ramach Krakowskiego Festiwalu Tańca w Nowohuckim Centrum Kultury (klatka schodowa NCK).