Andrzej Hutniczak – Portret Dziecka

Wernisaż wystawy

2 – 29 czerwca 2003 r.

hutniczak1

hutniczak2

hutniczak3

„Co człowiekowi jest do życia potrzebne żeby być człowiekiem” napisz, interpretując wiersz Edwarda Stachury „Prefacja”. To temat mojego zadania maturalnego z języka polskiego, jaki pisałem w tym roku na swojej maturze, tak się akurat składa, że w Nowej Hucie, tu gdzie odbywa się moja pierwsza wystawa fotograficzna „Dziecko”.

Wiele rzeczy jest człowiekowi potrzebnych aby być człowiekiem ale przede wszystkim coś co nigdy nie jest rzeczą – drugi człowiek żebym mógł fotografować, także potrzebuję człowieka, potem jakikolwiek aparat fotograficzny, negatyw czarno biały i oczywiście światło. światło i czerń – czerń, która nie jest jego przeciwieństwem ale jego brakiem. Jakie są moje zdjęcia nie będą pisać, one same powinny o sobie mówić, powiem tylko jakie moje zdjęcia mają być, do jakich dążę fotografując ludzi w każdym wieku. Chciałbym aby na papierze fotograficznym, przy skąpym świetle czerwonej żarówki, wyłonił się obraz „człowieka który jest człowiekiem i tego trzymać się trzeba” (E. Stachura).

Ta wystawa to portret człowieka w swojej dziecięcej krainie, po drugiej stronie szyby, okna z widokiem na świat dorosłych i to właśnie im, słowami autora „Małego Księcia” chciałbym ją właśnie zadedykować:„wszystkim dorosłym, którzy kiedyś byli dziećmi” (tyle że nieliczni spośród nich jeszcze to pamiętają) i jeszcze komuś, komuś bardzo wyjątkowemu: Tobie.

Andrzej Hutniczak