Foto-Galeria
  • Strona główna
  • Wystawy
  • Deklaracja dostęności

Archiwum kategorii: 2011

„Tatry w obiektywie Adama Olszowskiego”

 Malowane światłem na kliszy

17 listopada 2011 r. – 11 stycznia 2012 r.

Moją przygodę z fotografią rozpocząłem mając 10 lat. Były to zdjęcia krajobrazu, utrwalane starym mieszkowym Voigtlanderem 3×4 cm. Rok później zorganizowałem ciemnię i samodzielnie wywoływałem klisze oraz wykonywałem powiększenia . Pierwsze diapozytywy barwne naświetliłem w 1969 r. i od razu odkryłem, że jest to mój kierunek w fotografii, który staram się nieprzerwanie doskonalić. Prywatnie najbardziej fascynuje mnie fotografia krajobrazu i przyrody, ze wskazaniem na góry, w tym szczególnie ukochane Tatry.

Zawodowo fotografią zajmują się od 32 lat. Wykonałem dziesiątki tysięcy profesjonalnych zdjęć, przede wszystkim diapozytywów barwnych formatu 10×12,5 cm, 6×9 cm i 6×6 cm, rzadziej małoobrazkowych. Pracują głównie dla agencji reklamowych i wydawnictw. Wykonują zdjęcia: studyjne, reklamowe, atelierowe, katalogowe, techniczne, naukowe, lotnicze, medyczne, muzealne, architektury, wnętrz, dzieł sztuki, mody, ślubne, reportażowe, sportowe. Dużo fotografuję do kalendarzy, albumów i książek. Docelowo moje zdjęcia są przygotowane do druku lub dużych powiększań reklamowych i wystawienniczych – zrobiłem np. 8 m powiększenie dla Dunlopa na biurowiec przedstawicielstwa we Warszawie czy też 5 m fotokopię witraża „Bóg Ojciec” Wyspiańskiego dla Muzeum Narodowego na otwarcie wystawy jego prac w Krakowie. Wykonałem fotokopie obrazów Chełmońskiego i Matejki do stałych ekspozycji w muzeach. Pracują też z młodzieżą – warsztaty fotograficzne w liceach. W latach dziewięćdziesiątych nauczałem fotografii reklamowej w policealnych studiach artystycznych i zawodowych o kierunku reklamy i fotografii.

W życiu zawodowym zajmuję się dużymi, skomplikowanymi, aranżowanymi planami zdjęciowymi. Wykonanie jednego zdjęcia wymaga tygodni przygotował i często kilkunastu godzin żmudnego, indywidualnego oświetlania aranżowanej sceny; często fotomontażu. Dlatego w chwilach wolnych realizuję swoją osobistą pasję fotografując podczas wypraw w góry.

W Tatrach inspiruje mnie niewyczerpana mnogość zmiennych scenerii, które tworzy w fascynującym wysokogórskim krajobrazie gra światem, cieni i barw wydobywanych przez najdoskonalsze, niedoścignione naturalne oświetlenie słoneczne – przefiltrowane kolorytem chmur i mgieł. Zdobyte doświadczenie i wcielony doskonalony warsztat staram się wykorzystać w górach, do uchwycenia na kliszy, której jestem wierny, tych ulotnych, barwnych i pięknych scenerii, aby podzielić się nimi z innymi. Wtedy nam wszystkim będzie bardziej zależeć na szanowaniu i zachowaniu przyrody i środowiska w niezmienionej formie, nie tylko w dzikich i niedostępnych zakątkach. To powinno nas zachęcić do twórczej aktywności oraz wrażliwości na piękno gór, w których każdy nowy dzień to nowy spektakl, w którym główną rolę gra światło słoneczne. Ale sztuka będzie codziennie inna, niepowtarzalna. Widok Tatr charakteryzuje się dynamiką zależnie od wysokości radykalnie zmienia się otoczenie a im wyżej, tym zjawiska atmosferyczne dają szybsze, niepowtarzalne efekty. Staram się uchwycił w ułamku sekundy tą piękną zmienność górskiego krajobrazu, nie używając żadnych dodatkowych technik czy efektów. Nic nie zastąpi radości tworzenia zdjęcia zdeterminowanego już ostatecznie w jednym egzemplarzu, na kliszy, w chwili wyzwalania migawki oraz niecierpliwego oczekiwania z dreszczykiem emocji momentu wywołania kliszy diapozytywu, na którym przecież nic już nie da się zmienią. Ta walka ze zmęczeniem fizycznym, aby zrobić  planowane ujęcie. Wielogodzinne  i całonocne bywa , oczekiwanie na odpowiednie światło jest jak polowanie, a udane zdjęcia to rzadkie i cenne trofea.

Fotografując w formacie 6×9 cm, najdoskonalszą optyką na odwracalnej profesjonalnej kliszy, portretuję góry bez zniekształceń, zwłaszcza tak powszechnych perspektywicznych. Przy tego typu kliszach używam tylko filtrów UV, PL i neutralnych szarych, a także pewnego statywu. Dzięki technice klasycznej mogę w naturalny sposób oddać naturalne piękno i prawdę górskiego krajobrazu.

 

Adam Olszowski

olszow01 olszow02 olszow03 olszow04 olszow05 olszow06 olszow07 olszow08 olszow09 olszow10 olszow11 olszow12 olszow13 olszow15 olszow16 olszow17 olszow18 olszow19 olszow20 olszow21 olszow22 olszow23 olszow24 olszow25 olszow26 olszow27 olszow28 olszow29 olszow30 olszow31 olszow32 olszow33 olszow34 olszow35 olszow36 olszow37 olszow38 olszow39 olszow40

Artur Gawin – „Kraków w fotografii otworkowej”

6 października – 13 listopada 2011 r., bud. A

artur_gawin_1 artur_gawin_2 artur_gawin_3 artur_gawin_4 artur_gawin_5

Moja przygoda z fotografią otworkową rozpoczęła się w 2005 roku, od spotkania z Walterem Crumpem i Jesseką Ferguson, jakie miało miejsce w Dworku Białoprądnickim w Krakowie. Od tamtej pory sam zacząłem zgłębiać tajniki tej niezwykłej sztuki. Zafascynowała mnie od razu, mimo że początkowo nie zdawałem sobie sprawy jak szerokie możliwości się przede mną otworzyły. W miarę poruszania się jednak w tym świecie i ciągłego eksperymentowania poznawałem nowe horyzonty i wchodziłem na coraz to wyższe poziomy zaawansowania. Moja fotografia ewoluowała wraz ze mną, tak samo jak aparaty otworkowe, których używałem. Zaczynałem, jak chyba większość ludzi zajmujących się fotografią otworkową, od puszki po herbacie, która z biegiem czasu została zamieniona na puszki okrągłe z PCV, różnej wielkości, które dawały częściowe efekty anamorficzne. Kształty fotografowanych obiektów w odrealnionej geometrii i zmiękczone użytą techniką wyglądały jak za snu. Każde inne, niepowtarzalne, pełne własnego, indywidualnego uroku, dopełnionego jeszcze urokami padającego światła. Moje najnowsze aparaty otworkowe, w których promień światła ustawiony jest równolegle do materiału światłoczułego, pozwala fotografować przedmiot w pełni anamorficznie.

W innych, konstrukcja umożliwia wykonywanie zdjęć składających się z kilku niezależnych ujęć, które miękko nachodzą na siebie tworzą przy tym jednolitą kompozycję. Jedno zdjęcie składa się z sześciu niezależnych naświetlań. Nawiązuję w ten sposób do tzw. teorii „Ruchomej perspektywy” o której wspominał Władysław Strzemiński (malarz i teoretyk sztuki) w latach pięćdziesiątych XX wieku, która polega w skrócie na tym, że na dany przedmiot nie patrzymy jednym nieruchomym spojrzeniem lecz kilkoma z różnych punktów by później połączyć w umyśle w jeden wspólny obraz przedmiotu. Eksperymentował również z przerobionymi aparatami cyfrowymi, naświetlając matrycę przez mały 0,3 mm otwór umieszczony w miejscu obiektywu.

Artur Gawin

Życie jest piękne – Kieleckie Centrum Kultury

Wystawa pokonkursowa

5-30 września 2011 r., bud. A

agnieszka_bernacka

Agnieszka Bernacka

antoni_puzio

Antoni Puzio

jakub_piekos

Jakub Piękoś

joanna_korcz

Joanna Korcz

joanna_swiercz

Joanna Świercz

karol_walaszczyk

Karol Walaszczyk

marta_charchula

Marta Charchuła

mateusz_skora

Mateusz Skórki

michal_medynski

Michał Medyński

michal_nowak

Michał Nowak

natalia_szulc

Natalia Szulc

olga_grabiwoda-woznica

Olga Grabiwoda-Wożnica

piotr_biegaj

Piotr Biedaj

piotr_jasiczek

Piotr Jasiczek

piotr_manczak

Piotr Mańczak

piotr_pardus

Piotr Parduś

rafal_gora

Rafał Góra

rafal_uniszewski

Rafał Uniszewski

robert_wiacek

Robert Więcek

tomasz_seweryn

Tomasz Seweryn

roman_lipinski

Roman Lipiński

sylwia_pienczke

Sylwia Pieńczka

tomasz_jodlowski

Tomasz Jodłowski

tomasz_padlo

Tomasz Padło

 

„Życie jest piękne” to Ogólnopolski Konkurs Fotograficzny, którego pomysłodawcą jest Prezydent Kielc Wojciech Lubawski, a organizatorem Kieleckie Centrum Kultury pod patronatem Związku Polskich Artystów Fotografików. Na wystawie pokazane są zdjęcia nagrodzone w ramach IV edycji konkursu, które promuje również kolekcjonerski kalendarz, wykonany z tych prac. Ponadto po każdej edycji konkursu organizowana jest wystawa, składająca się z 24 prac nominowanych i nagrodzonych, która prezentowana jest w galeriach na terenie kraju. 12 prac nagrodzonych, po każdej edycji konkursu można również podziwiać na budynku KCK. Prace te, w specjalnie skonstruowanych kasetonach zawieszone są na II piętrze budynku. Fotogramy pozostają w miejscu przeznaczenia przez cały rok kalendarzowy, aż do następnej edycji konkursu. Na każdą edycję napływa ogromna ilość prac z Polski i zagranicy, które to prace ocenia II stopniowe niezależne jury, składające się z wybitnych fotografików i ludzi w żaden sposób nie związanych z fotografią.

 

„WSZYSTKIE DZIECI ŚWIATA”

Wystawa pokonkursowa

1-31 sierpnia 2011, bud. A

Protokół z posiedzenia Jury
V Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego
„Wszystkie Dzieci Świata”, Pacanów 2011

 

  1. W dniu 29 kwietnia 2011 o godz. 12.00 w siedzibie Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie zebrało się Jury w składzie:
  2. Mariusz Wideryński – Prezes Zarządu Głównego ZPAF;
  3. dr Wojciech Bobrowicz – adiunkt Zakładu Pedagogiki Kultury Wydziału Pedagogiki

i Psychologii UMCS w Lublinie – prowadzi zajęcia z zakresu fotografii;

  1. Włodzimierz Płaneta – popularyzator sztuki fotografii;
  2. Jarosław Kubalski – fotoreporter Gazety Wyborczej w Kielcach
  3. Krzysztof Karolczyk – fotoreporter Gazety Wyborczej w Krakowie
  4. Przewodniczącym Jury został wybrany Mariusz Wideryński
  5. Na konkurs wpłynęło 192 prac 66 autorów.
  6. Jury po naradzie dokonało selekcji prac. Do wystawy zakwalifikowano 50 prac 26 autorów.
  7. Przyznano następujące nagrody:
  8. I miejsce  dla Szymona Michna zestaw 5 szt. pt. „Portrety szkolne”
  9. II miejsce dla Wiesława Ślęczkowskiego – zdjęcie pt. „Dwa światy”
  10. III miejsce dla Alicji Urbanowicz – zdjęcie pt. „Warszawskie kąty”

W kategorii Gimnazjum nagrodę otrzymuje – Wiktor Bochenek – zdjęcie pt. „Zabawa po dwóch stronach”.

W kategorii Szkoła Podstawowa nagrodę otrzymuje – Maria Grabowska – zdjęcia

pt.: „Wiosna”, „Razem”

  1. Ponadto Jury przyznało dwa wyróżnienia dla:
  2. a) Agnieszka Malińska – zdjęcie pt. „Samotnia”;
  3. b) Marcin Haliburda – zdjęcie pt. „Wyprawa do sklepu na Delcie Orirow. Wenezuela”

Do wystawy zakwalifikowano 50 prac 26 autorów:

Izabela Urbaniak, Katarzyna Ślęczkowska, Angelika Wyrwas, Katarzyna Mechlińska, Adam Bencal, Martyna Lewandowska, Maja Zembrzuska, Janusz Walenkiewicz, Magdalena Angulska, Szymon Michna, Tomasz Okoniewski, Lilianna Wolnik, Tadeusz Chudy, Paweł Matuszewski, Tomasz Urbanowicz, Marcin Kucharski, Krzysztof Zając, Aneta Więcek-Zabłotna, Grzegorz Bik, Włodzimierz Staszczyk, Bartosz Kruk, Agnieszka Malińska, Marcin Haliburda, Alicja Urbanowicz, Wiesław Ślęczkowski, Justyna Radzymińska, Maria Grabowska, Wiktor Bochenek

 

i-a-miejsce-szymon-michna i-b-miejsce-szymon-michna ii-miejsce-wieseaw-ul-oczkowski iii-miejsce-alicja-urbanowicz nagroda-w-kat-gimnazjum-wiktor-bochenek nagroda-w-kat-szkoea-podstawowa-maria-grabowska wyr%c2%a6nienie-agnieszka-maliaska wyr%c2%a6nienie-marcin-haliburda

 

„Moje fascynacje”

Wystawa fotografii pracowników Nowohuckiego Centrum Kultury

Wystawa czynna: 30 czerwca – 28 lipca 2011, FOTO-GALERIA

Pomysł urządzenia tej wystawy pojawił się w 2009 roku podczas konkursu fotograficznego organizowanego przez naszą placówkę pod nazwą „Nowa Huta w XXI wieku” – z okazji 60-lecia dzielnicy. Zgodnie z przyjętym wówczas regulaminem pracownicy Nowohuckiego Centrum Kultury (NCK) nie mogli wziąć udziału w tej imprezie, co w przyszłości obiecano sobie powetować zrobieniem osobnej wystawy. W toku rozmów i sugestii idea ta ewoluowała w kierunku tematu dowolnego, co zostało ujęte pod szeroko pojętym tytułem: „Moje fascynacje”. Na obecnej wystawie zgromadzono przeszło setkę zdjęć wykonanych przez 26 osób reprezentujących niemal wszystkie działy NCK. Dodajmy, że większość jej uczestników wystawia publicznie swoje fotografie po raz pierwszy w życiu, co zresztą rodziło wśród niektórych obiekcje o to, czy ich własne zdjęcia – jako typowych „amatorów” – nadają się do ekspozycji i czy w ogóle jest sens pokazywać je w Foto-Galerii prezentującej z reguły dorobek uznanych twórców i artystów. Do tego typu rozumowania wkradło się jednak nieporozumienie polegające (generalnie rzecz biorąc) na pejoratywnej konotacji pojęcia „amator”. Otóż zwykle kojarzy się ono z brakiem znajomości rzeczy i doświadczenia czyli „amatorszczyzną”, ta z kolei z bylejakością, a przecież „amator” pochodzi od słowa „kochać” i oznacza „miłośnika”, czyli osobę znajdującą w czymś przyjemność. Osobę, która poprzez swoje prace zazwyczaj wyraża to, co ją wzrusza, ujmuje i wyostrza zmysły skupiając uwagę na tym wszystkim, co wydaje się ważne i piękne, a w naszym przypadku na tym, co zasługuje na „pstryknięcie” zdjęć mimochodem, ale także na ich świadomą weryfikację pod kątem własnych upodobań czy wrażliwości. Nie roszcząc sobie żadnych pretensji do rangi sztuki, fotografie takie są wynikiem dobrowolnej, nieprofesjonalnej działalności, są wycinkami rzeczywistości i uchwyconymi fragmentami przeżyć, co samo przez się nie usprawiedliwia wszystkich błędów i niedociągnięć, zakłada jednak priorytet uczucia nad techniką i ewentualnie dalsze cyzelowanie form. W tym miejscu warto sobie uzmysłowić, że epoka w której robienie zdjęć wymagało sporych umiejętności, a także trudnych w obsłudze i kosztownych urządzeń należy już do przeszłości, co powinno wszystkich do fotografowania dodatkowo zachęcić. Dzięki nowoczesnej technologii druku cyfrowego, możemy oglądać na wystawie prace dobrej jakości także pod względem technicznym. Oczywiście różne są kryteria oczekiwań ale zgodzić się trzeba, że dzisiaj zdjęcia robić może dosłownie każdy. One mogą być wspaniałą rozrywką, kroniką i stałym rytuałem życia rodzinnego, przy czym nie ma tu większego znaczenia jakie tematy utrwalamy, ważne, że fotografie się wykonuje i przechowuje w albumach, szufladach, pudełkach, czy jak w ostatnich latach; na płytach CD, DVD, na twardych lub przenośnych dyskach. Robiąc zdjęcia stajemy się uczestnikami i świadkami zatrzymanych w kadrze zdarzeń, stykamy się z przemijaniem ludzi i rzeczy, zapisujemy to, co z naszej pamięci szybko umyka. O chęci utrwalania obrazów, a niekiedy pokazywania ich innym decyduje również szczera, wewnętrzna potrzeba. I choćby przez to efekty tej działalności, czy jakkolwiek ją nazwiemy: hobby, pasja, sposób na życie – zasługują na odrobinę szacunku, zatrzymania się przed dowolnym obrazem i obejrzenia go z namysłem. A co też Koleżanki i Koledzy, których zwykle spotykamy w miejscu pracy, chcą nam za pośrednictwem własnych fotografii powiedzieć o sobie, o swoich bliskich, o ulubionych zwierzętach, zajęciach czy też chwilach spędzonych w różnych ciekawych miejscach? Odpowiedź znajduje się na wystawie, więc każdy kto tylko zechce, kogo nurtują te i podobne pytania może ją odnaleźć i po swojemu zinterpretować. Każdy może wyszukać tu coś innego, według siebie i własnego spojrzenia lub może popatrzeć na zdjęcia bezpośrednio jak na to, co akurat uchwycił autor. Spektrum zainteresowań autorów wystawy jest szerokie. Różnorodność tematyczna skupia się co prawda na kilku wiodących tematach ogólnych takich jak: człowiek, zwierzęta, rośliny, krajobraz i architektura, lecz w ich obrębie można dostrzec szereg odcieni, różnic i podobieństw. Unikając sporów o gust i „kwestię smaku” odnotujmy, że pokazano tu wiele kontrastujących ze sobą motywów wobec których nie sposób przejść obojętnie, lecz inne, chociaż wyrażają apoteozę życia codziennego, być może wydadzą się komuś niewiele znaczącym drobiazgiem. Jednak warto pamiętać, iż życie składa się głównie z takich właśnie drobiazgów; szczegółów o różnej skali wartości, z którymi wciąż się stykamy, pochylamy lub przechodzimy całkiem obok. Kiedy indziej zaś wywierają na nas wpływ i wrażenie sprawy „zapierające dech w piersiach” lub „piękne okoliczności przyrody” – i tych także tu nie brakuje. Oprócz majestatycznych, otwartych krajobrazów widzimy ciasne uliczki i zaułki, egzotyka miesza się z urokliwym rodzimym pejzażem, a wrażeniu cywilizacyjnego dobrobytu Zachodu przeciwstawia się bieda i realia w których żyją ludzie w odległej Azji. Widzimy efekty intrygujących wędrówek z aparatem fotograficznym pełne refleksji nad otoczeniem, skłaniające do głębszych rozmyślań na temat mielizn, głębin i meandrów współczesności. Ktoś chce przekazać ludziom swoje fascynacje wynikające z bardzo skrupulatnych obserwacji rzeczywistości i warto to docenić. Za to ktoś inny pragnąc zapewne uniknąć wielkomiejskiego zgiełku, wszechobecnych reklam, przeobrażeń i chaosu, znajduje ukojenie na łonie natury, którą sympatycznie podpatruje z perspektywy własnej działki lub ogródka. Panuje tam spokój, jest cicho i bezpiecznie, a dla przeciwwagi – reportaż z ulicy, gdzie króluje ekspresja, jest żywiołowo i spontaniczne, są gesty, mimika i ulotne spojrzenia, czasem chwila odpoczynku i zamyślenie. Niekiedy z twarzy bije samotność i odizolowanie, ale nie brak w nich również humoru i groteski. Na pewnych zdjęciach widać radosny klimat oraz skłonności do podkreślenia fotogeniczności i upiększenia modela, na innych odwrotnie – próbę zdzierania zeń maski. Jedne obrazy skłaniają do kontemplacji i nostalgii, inne zachęcają od poznania słonecznych, dalekich stron, do autentycznych wzruszeń i zachwytów nad urodą różnych zakątków świata pełnego kolorów, nieustannie kuszącego, by odkrywać go na nowo i opowiadać o nim obrazami na niezliczoną ilość sposobów. Osoby posługujące się aparatem starają się tu raczej jak najmniej ingerować w to, co dzieje się z drugiej strony obiektywu, nie narzucają się swoją obecnością zachowując pewien dystans, co podkreśla panujący tam oryginalny nastrój. Niektóre pokazane tu prace posiadają jednak mocne zabarwienie emocjonalne, a nawet eksponują intymne pierwiastki rodzinne i osobiste, zwłaszcza wtedy, gdy tematem są dzieci. Znajdują się one na wielu zdjęciach, nie tylko zrobionych „tu i teraz”, ale w Chinach, Tybecie czy Afganistanie. One dają nadzieję i uświadamiają, że jesteśmy jedną, wielką ludzką rodziną, i że dla jej przetrwania w pokoju i dobrobycie nie ma specjalnego znaczenia ani rasa, język, wyznanie czy miejsce zamieszkania. Rodzą się subtelne więzi, serdeczne relacje, powstaje atmosfera wzajemnej życzliwości i zaufania oraz uwrażliwienia na istotne, uniwersalne wartości. Nasuwa się kolejne pytanie; czy aby pod pretekstem zwyczajnych portretów, pejzaży i zarejestrowanych sytuacji nie kryją się może jakieś głębsze sprawy niż może się to na pierwszy rzut oka wydawać? Takie jak miłość, przyjaźń, godność, szczerość, zachwyt, podziw, wzruszenie, szacunek…? Czy są to tylko obrazki błahe i banalne, uchylające zaledwie rąbek materialnej rzeczywistości i zapisujące okruchy wspomnień czy też w wielu przypadkach można tam znaleźć tzw. „drugie dno”, ukrytą metaforę, jakiś tajemniczy wehikuł wyobraźni dzięki czemu przeniesiemy się w zupełnie inne miejsce, zobaczymy ludzi, miejsca i rzeczy których być może nigdy w życiu nie spotkamy? Poznawajmy się zatem lepiej, dokumentujmy piękne i ważne momenty, dzielmy się tym z innymi i róbmy wszystko, aby choć w mikro-skali nasz świat stawał się nieco lepszy, a ludzie byli szczęśliwsi. Niech obiekty i chwile naszych własnych fascynacji utrwalone za pomocą aparatu fotograficznego wdzięcznie temu służą.

Adam Gryczyński

Autorzy:

Grzegorz Boniowski, Anna Bubula, Tadeusz Chwałek, Adam Gryczyński, Dominika Dziubakowska, Joanna Gościej-Lewińska, Joanna Janus, Henryk Karpiński, Barbara Kazała, Daniel Kazała, Jerzy Kujawski, Teresa Kurzydło, Ewa Limanowska, Piotr Luberda, Kazimiera Maćkowska, Konrad Muzyk, Ferdynand Nawratil, Marek Norek, Małgorzata Pająk, Katarzyna Pater, Maciej Siudmak, Tomasz Skubisz, Alicja Świątek, Alina Walczewska-Górecka, Ada Wantuch, Andrzej Wróbel.

 

plakat

26_wr%c2%a6bel

07_janus

16_muzyk

01_boniowski

02_bubula

03_chwalek

04_dziubakowska

05_gosciej-lewiaska

06_gryczyaski

08_karpiask

09_bkazaea

10_dkazaea

11_kujawski

12_kurzydeo

13_limanowska

14_luberda

15_ma-ckowska

17_nawratil

18_norek

19_paj-rk

20_pater

21_siudmak

22_skubisz

23_uwi-rtek

24_walczewska-g%c2%a6recka

25_wantuch

Następna strona »

Organizator

Kontakt


Dział Foto-Filmowy

Nowohuckie Centrum Kultury

al. Jana Pawła II 232

31-913 Kraków

tel. 12 644 02 66 wew. 30

fotogaleria@nck.krakow.pl
grudzień 2025
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  
« paź    

Organizator

Kontakt

Dział Foto-Filmowy Nowohuckie Centrum Kultury al. Jana Pawła II 232 31-913 Kraków Tel. 12 644 02 66 wew. 30
grudzień 2025
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  
« paź    

CyberChimps WordPress Themes

© Nowohuckie Centrum Kultury

Używamy ciasteczek i innych technologii pokrewnych, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny.

Możesz dowiedzieć się więcej o tym, jakich ciasteczek używamy, lub wyłączyć je w ustawieniach.

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

Ściśle niezbędne ciasteczka

Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek oraz prawidłowo wyświetlić naszą stronę.

Analityka

Ta strona korzysta z Google Analytics do gromadzenia anonimowych informacji, takich jak liczba odwiedzających i najpopularniejsze podstrony witryny. Włączenie tego ciasteczka pomaga nam ulepszyć naszą stronę internetową.

Najpierw włącz ściśle niezbędne ciasteczka, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje!

Powered by  GDPR Cookie Compliance