
„Cierpienie” – wystawa fotografii Adama Mikołajczyka
Wernisaż wystawy – 5 września (czwartek), g. 18.00
Wystawa czynna do 31 października 2019 r.
Przemilczane męskie cierpienie, o którym często dowiadujemy się za późno.
W zachodnim kręgu kulturowym figura mężczyzny od zawsze utożsamiana była z siłą – zarówno fizyczną jak i psychiczną.
Przypisywano im odwagę, heroizm oraz przymus wzięcia odpowiedzialności za słabszych, a wszelkie przejawy uczuciowości były w nich piętnowane.
Konsekwencją tłumienia i kanalizowania własnej emocjonalności stało się poczucie zagubienia i niezrozumienia.
Z czasem jednak te tłumione dotąd emocje, zaczęły brać górę nad wstydem i rozpoczęły swoją wędrówkę na powierzchnię twardej, męskiej skóry.
Słabość stała się siłą, a odwaga, z którą przeciwstawili się stereotypom pozwoliła na narodziny nowych mężczyzn. Mężczyzn, którzy znaleźli swoje miejsce na subtelnej granicy między wrażliwością i twardością.
Nowy mężczyzna zna pochodzenie swoich emocji, nie unika żadnej z nich, a wręcz przeciwnie potrafi stawić im czoła i wyjść z tego starcia obronną ręką. Zna przyczyny swoich lęków, radości, wzruszeń, gniewu i, co najważniejsze – miłości.
To trudna wędrówka, wymagająca wiele wysiłku. Jedynie Ci wystarczająco śmiali dowiedzą się jak niezwykła nagroda czeka na nich na szczycie – spokój.
Wystawa “Cierpienie” podejmuje dialog z kodem kulturowym “prawdziwego mężczyzny”, a jedenaście prac pokazanych na wystawie obrazuje niechcianą prawdę o istnieniu męskiego cierpienia.
Każda z nich jest autonomicznym dziełem i może być analizowana osobno, tak aby widz mógł znaleźć tą, z którą się utożsamia.
Dominująca szarość symbolizuje spustoszenie jakie gniew, niemoc, smutek, zmęczenie, ból, rozpacz i walka z samym sobą pozostawiają w duszy mężczyzny.
W świecie “idealnym”, pełnym sztucznych filtrów i upiększeń znanych z mediów społecznościowych trudno niekiedy zauważyć ukrytą tragedię, te prace mają na celu wyciągnąć widza z bezpiecznej strefy komfortu, choćby na chwilę.
Adam Mikołajczyk – urodzony w 1991 w Krakowie. Syn fotografa i wizażystki, od najmłodszych lat otoczony był fotografią. Mieszkanie nad rodzinnym studiem fotograficznym sprawiło, że podświadomie budował swoją ciekawość do tej dziedziny sztuki. Ojciec nauczył go podstaw techniki, które pozwoliły mu zanurzyć się w głębi fotografii studyjnej. Od 2016 roku prowadzi Pracownię Męskich Portretów – miejsce, w którym wszyscy mężczyźni bez względu na cechy fizyczne i duchowe mogą się sfotografować. Na swoich portretach pragnie pokazywać mężczyzn w najlepszym świetle. Praca w studio przy użyciu światła błyskowego pozwala mu na wyizolowanie modela z otaczającego go świata co pozwala lepiej skupić się na tym co tak naprawdę drzemie w psychice fotografowanego.